To sypnęło śniegiem nie ma co, własnie dzisiaj od Mojego Lubego miałam jechać do domu...
Ale tak wiało całą noc (15/16.02.2012), że zasypało.
Normalnie ani przez Czechy dojechać, ani prze Polskę.
Oczywiście tak było rano, Mój dzwonił do ludzi z którymi pracuje i też są dojeżdżający do pracy. Wyjechali o 7.00 i mieli być na 8 rano w pracy, a dotarli ok. 9.30 - dobrze, że Mój ma urlop ( 2 dni+ jego wolna sobota) zawsze coś :-D
W końcu nie wytrzymaliśmy musieliśmy sprawdzić jak drogi i popołudniu byliśmy w CZ - tam drogi nawet zimą lepsze ;-P
Cóż, wszystko wyślę dopiero po niedzieli (19.02), bo teraz to nic nie wiadomo...
Blog o podróżach, zwiedzonych miejscach, kolejnictwie i miłośnikach kolei, kolekcji pocztówek tych otrzymanych nie oficjalnie. Tutaj Postcrossing i deltiologia, czyli filokartystyka wiodą swój prym. Czasem także filatelistyka, magnesy, znaczki turystyczne i wszelkie inne kolekcjonerstwo. Od tak po prostu mój blog, ponieważ interesuje mnie świat ludzkich spraw i wszystko co z nim związane. | | P.S. Pocztówki z Postcrossing ID tutaj: otrzymane / received postcards |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz